1️⃣5️⃣ tys. czy 2️⃣ mln złotych❓
Pytanie o wartość autobusu często pada z ust naszych pasażerów. Zwłaszcza tych 🍾 bardziej imprezowych. 😉
I choć może się to wydawać zaskakujące ceny autobusów wahają się w tak ogromnych widełkach (a w zasadzie widłach) między 15 tys. a 2 milionami złotych.
Na rynku ciągle znajdują się stare, wysłużone i uciążliwe dla środowiska prawie 30 letnie autobusy (głównie marki Renault – może to jednak świadczy 💁♂️ o ich solidności❓), których wartość nie przekracza ceny złomu. Głównie wykorzystywane są w lokalnych przewozach liniowych i pracowniczych, gdzie wysoki standard i komfort mają mniejsze znaczenie niż w turystyce i liniach dalekobieżnych, a o wygraniu przetargu czy też rentowności linii decyduje tylko i wyłącznie niski koszt obsługi. Na tego typu pojazdy i pytanie czy aby na pewno nie powinny być wysłane już na zasłużony spoczynek, spuśćmy zasłonę milczenia…
Na przeciwległym biegunie cenowym mamy 👌 nowiutkie i ekologiczne 🍀 autobusy, a wśród nich te najdroższe – dwupokładowe, których cena u producenta potrafi przekroczyć 2️⃣ miliony złotych (zwłaszcza przy wysokim kursie euro). Oczywiście na ostateczną cenę nowego autobusu, tak jak i aut osobowych, wpływa w dużej mierze jego wyposażenie. W jednym z najpopularniejszych modeli na rynku jakim jest Mercedes Tourismo tak oczywista rzecz jak fotele pasażerów w wersji podstawowej kosztują po ok. 7.000pln za sztukę (a jest ich przypomnijmy między 50 a 60), przyciemniane szyby boczne to „luksus”, za który trzeba dopłacić ok. 30 tys. PLN, a mocniejszy od podstawowego o 30 koni mechanicznych silnik oraz bardziej wydajna klimatyzacja ❄️ to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Gniazdka USB dla pasażerów ok. 10 tys. PLN itd.
Takich parametrów są dziesiątki, a konfigurując pojazd w taki sposób, aby spełniał oczekiwania nawet wymagających grup musimy być przygotowani na łączny wydatek 1,2 mln PLN. To więcej niż cena dużego mieszkania w dobrej lokalizacji w Krakowie❗️, a w związku z tym też jest to inwestycja, która zwraca się dopiero po upływie wielu, wielu lat. Także nie paliwo, koszty pracownicze, ubezpieczenie, serwis czy inne wydatki, ale właśnie zakup autobusu jest największym kosztem w firmach transportowych. Dlatego też ceny usług przewozu osób nie spadają, gdy ceny paliw na stacjach lecą w dół i nie rosną natychmiast, gdy te idą w górę. Dlatego też kierowcy są tak przewrażliwieni na punkcie resztek jedzenia na fotelach 🍕, rozlanych napojów 🍻, przyklejonych gum do żucia czy złamanych stoliczków i podłokietników. Dlatego apelujemy – szanujcie autobusy❗️ Zostawiajcie je w takim stanie jak sami chcielibyście, żeby wyglądały, gdy do nich wsiadacie 🙂.
Jeśli zaciekawił Cię ten wpis (albo oburzył), to poleć go znajomym, a swoje uwagi zostaw w komentarzu. Dzięki!