Wszystkie autobusy są takie same!

Takim stwierdzeniem ucieszył mnie w lipcu 2️⃣0️⃣1️⃣3️⃣ roku pewien nasz bardzo sympatyczny pasażer z 🇮🇳 Indii, kiedy wreszcie po dłuższej chwili spędzonej na szukaniu 🧐 i wystąpieniu pierwszych oznak zdenerwowania 😠, znalazł nasz autobus czekający pod Pałacem Schonbrunn w Wiedniu wśród innych pojazdów.

Niekoniecznie muszę, ale nadmienię, że przede mną parkował najnowszy model nowiutkej Setry 515 (tak, tak – to już 8 lat jak ten model jest produkowany), za mną 2 letni Man, a my podróżowaliśmy 20 letnim już wtedy egzemplarzem Setry 315, która w owych czasach była naszym najlepszym pojazdem w firmie. Na szczęście nie było po tym autobusie widać aż tak bardzo oznak upływu czasu, gdyż wyposażony był w bardzo wydajną klimatyzację (ehhh… 🙏 gdyby obecnie produkowane autobusy miały takie chłodzenie, to wielu narzekań pasażerów na temperaturę w kabinie udałoby się uniknąć), pasy bezpieczeństwa, monitory, DVD z USB, mikrofon, lodówkę i oczywiście WC. Ponadto odmładzał go piękny lakier – srebrny metalik oraz joystick (a nie lewarek) zmiany biegów.

Nawiasem mówiąc był to dla mnie bardzo ciekawy wyjazd z wielu względów. Przede wszystkim pierwszy raz byłem w pojedynczej obsadzie (tzn. bez drugiego kierowcy) za granicą i to od razu na głębokiej wodzie 🏊‍♂️, gdyż grupę zagranicznych turystów należało przewieźć po kilku stolicach Europy począwszy od krakowskiego lotniska Balice, przez Kraków, Budapeszt, dalej Bratysławę, Wiedeń i Pragę. A były to czasy, w których branżowe grupy na Facebook’u, takie jak Eurobus Driver (EBD), na których można znaleźć adres każdej atrakcji turystycznej, wskazówki dojazdu do hotelu czy informacje nt. parkingów 🅿️, jeszcze nie istniały, transmisja danych za granicą kosztowała sporo euro za każdy kB, a WiFi w pokojach hotelowych nie było standardem. Na dodatek nasz przeserdeczny pilot Ronny – na stałe mieszkający w Londynie były właściciel biur podróży – okazał się być złotym, wesołym i uczynnym człowiekiem, a jednocześnie milionerem, który z nudów, w przerwach między robieniem kursu pilotażu samolotowego oraz odwiedzaniem rodziny w Stanach Zjednoczonych i Indiach, pomagał swoim byłym pracownikom w prowadzeniu firm, które od niego przejęli. O pilotowaniu grup nie miał jednak bladego pojęcia, a najczęstszym zdaniem jakie powtarzał przez mikrofon 🎤 było: „Po lewej bardzo piękny budynek – Veeeeeeeeery beautiful building on the left hand side”. Także po przejściu takiego „chrztu bojowego” żaden późniejszy wyjazd nie był już dla mnie straszny.

Wracając jednak do meritum i różnic między autobusami oraz pomijając oczywiście kwestie autobusu miejskiego/podmiejskiego i turystycznego, które służą do zupełnie innych celów, to dość ciekawym zagadnieniem z punktu widzenia klienta i pasażera jest rozpoznanie rocznika pojazdu. A że najprostsze metody są najczęściej najlepsze 👌, to pomoże nam w tym… strona internetowa bezpiecznyautobus.gov.pl. Wpisując w formularz numer rejestracyjny sprawdzimy na niej rok produkcji, a przy okazji ilość miejsc i aktualność badania technicznego oraz polisy OC. O ile autobus zarejestrowany jest w Polsce. Niemniej jednak przy pojazdach zagranicznych mamy też możliwość rozpoznania przynajmniej „epoki”, z której pochodzi autobus.

Pierwsza cezura to kwiecień 2006 rok i tachograf cyfrowy. Wszystkie autobusy rejestrowane w Unii Europejskiej po tej dacie muszą mieć na wyposażeniu tachograf cyfrowy. Wcześniej dopuszczalne było stosowanie tachografów analogowych – zamiast kart magnetycznych, na których zapisywane są aktywności takie czas jazdy, przerwy, odpoczynki, prędkość pojazdu, stosowano tarcze papierowe, na których powstawał wykres z tymi samymi danymi. Niestety, tego typu tachografy pozwalały na łamanie przepisów przy stosunkowo niskim ryzyku otrzymania mandatu (temat na tyle ciekawy, że kiedyś chętnie podzielę się wiedzą w tym zakresie…).

Kolejna różnica to norma ekologiczna silnika – obecnie najwyższa to EURO 6 stosowana mniej więcej od 2014 roku. Wcześniej w latach 2008/09 – 2014/15 mieliśmy EURO 5. Stosunkowo krótko bo zaledwie 2005 – 2008 istniała norma EURO 4, a od 2000 do 2005 EURO 3. Załóżmy, że starsze autobusy już nie jeżdżą po naszych drogach ;). Poziom emisji spalin często jest podany na klapie silnika, gdyż zawsze był to powód do dumy dla producenta pojazdu, a dzięki temu dla osoby postronnej może być to wskazówka nt. wieku autobusu.

Ponieważ w naszej flocie od dłuższego już czasu eksploatujemy pojazdy wyłącznie marki Mercedes Tourismo, to podzielę się jeszcze kilkoma uwagami nt. niuansów związanych z tym modelem produkowanym już od 14 lat! A zmieniał się on w istotny sposób dwukrotnie – w 2012 (wnętrze pojazdu) i 2018 roku (karoseria). I tak do 2012 roku w celu uchylenia oparcia bądź rozsunięcia foteli używano manetki przy fotelu podnoszonej do góry, a później naciskanej. Podłokietniki w pierwszej wersji unoszono do góry, a w nowszej wersji składają się do środka autobusu. System audio Blaupunkt zamiast nowszego Bosch. A w 2018 roku Mercedes przeszedł totalny lifting wyglądu zewnętrznego w postaci wymiany świateł na inne klosze oraz całej klapy silnika co najlepiej obrazują zdjęcia.

A nawiasem mówiąc – byliśmy 💪 pierwszą firmą autokarową, która w Krakowie odebrała w 2️⃣0️⃣1️⃣8️⃣ roku najnowszy model Mercedesa Tourismo 😎

A jeśli znasz podobne wskazówki do tych wymienionych na naszej stronie internetowej dla innych modeli autobusów, to podziel się swoimi spostrzeżeniami w komentarzu ⤵️⤵️

Leave a Reply